Dominika i Marek

Największa i najbardziej szalona włoska imprezka jaką organizowaliśmy. W sercu Chianti, wśród najbliższych przyjaciół – Dominika i Marek – ślubowali sobie miłość. W pierwszym etapie planowania wesela zajęliśmy się poszukiwaniem idealnego miejsca, spełniającego wszystkie wymogi naszej Pary. W ten sposób wybraliśmy obiekt, który może zakwaterować około 50 osób, ma dwa baseny, piękny widok, część restauracyjną, a nawet małą strefę wellness. W bliskiej odległości znajdują się wszystkie najpiękniejsze miejscówki Toskanii, liczne winnice i atrakcje. Przed ceremonią zorganizowaliśmy cocktail hour, podczas którego goście mogli skosztować włoskich przekąsek oraz prosecco. Para wybrała koncepcję ślubu humanistycznego. Było wesoło (sprawdź film – warto :)), ale przede wszystkim wzruszająco i intymnie. Ceremonię uświetnił kwartet smyczkowy. Następnie odbyła się uroczysta kolacja. Co warte podkreślenia – całe menu weselne było wegańskie (również tort i słodki stół) – co nie jest tak oczywiste we Włoszech, jakby mogło się wydawać. No ale czym by było wesele w Toskanii bez tańców pod gołym niebem? Para otworzyła parkiet już podczas zakończeniu ceremonii, kiedy to przechodzili alejką obsypywani przez gości confetti. Wszyscy dołączyli do nich bez chwili namysłu, co to była za energia !!! Odbył się też tradycyjny, pierwszy taniec przy zachodzącym słońcu i tak impreza ruszyła na całego. Uwierzcie mi, że Dominika i Marek oraz ich cała ekipa bawili się wyśmienicie, a nam, konsultantom ślubnym wspaniale się patrzyło na taki efekt kilkunasto miesięcznej pracy.

P.S oczywiście potupaliśmy nieco nóżkami z boku, bo muzyka była świetna!

Dominika i Marek o nas:

„Klaudia i Patryk to taki team, który zrobi wszystko, o czym marzysz! Napotkaliśmy się na talk about love, kiedy szukaliśmy konsultantów, którzy przygotowaliby dla nas 5 – dniowe wesele we Włoszech. Już po pierwszym spotkaniu wiedzieliśmy, ze nikt lepiej tego nie zrobi! A po pierwszej wymienionej wiadomości, czuliśmy ze jesteśmy w rękach prawdziwych profesjonalistów. Klaudia i Patryk szybko znaleźli nam piękną ville w Toskanii i zaczęliśmy działać! Okazało się, ze Klaudia i Patryk znają już wiele podwykonawców we Włoszech, bo zagraniczne wesela nie są dla nich czymś nowym. To były intensywne, półroczne przygotowania. Przez cały ten okres Klaudia dała nam tyle ciepła i zrozumienia – czuliśmy się w 100% zaopiekowani. Naprawdę mieliśmy wrażenie, że przygotowujemy ten ślub z przyjaciółmi, a nie konsultantami. Nasza włoska imprezka to było najpiękniejsze wydarzenie, o jakim tylko mogliśmy marzyć. Mieliśmy dość śmiałe marzenia, ale to co zastaliśmy na miejscu to była po prostu bajka. Chyba nikogo nie zdziwię, jak napisze, ze w dzień ślubu nie musieliśmy się martwić niczym. Klaudia i Patryk to dream team, który poradzi sobie z każdą sytuacją. Dziękujemy Wam za wszystko, za wiadomości, za spotkania, za winko i za wszystkie negocjacje w naszym imieniu – zarówno te prawne, jak i lemoniadowe. Na końcu dziękujemy przede wszystkim za stworzenie imprezy naszych marzeń. Za wspaniałe wesele i pool party! Wybraliście dla nas idealne miejsce.”

Fotografował mistrzunio łapania ulotnych chwil: Damian Łukasz

Filmował człowiek o niesamowitym talencie: Alpaka Weddings