W czerwcu, pośród wzgórz Val d’Orcia, Paulina i Piotr złożyli sobie przysięgę w jednym z najpiękniejszych zakątków Toskanii. Ich ślub był esencją elegancji, prostoty i dobrego smaku – dopracowany w każdym detalu, a jednocześnie przepełniony prawdziwymi emocjami.
Tego dnia panna młoda zachwycała w eterycznej, prostej sukni, która idealnie współgrała z naturalnym krajobrazem i subtelnym klimatem ceremonii. Pan młody, w beżowym garniturze, dopełniał harmonijnej estetyki – razem tworzyli obraz ponadczasowej klasy. Do kościoła z XIII wieku, położonego tuż obok słynnego punktu widokowego w Val d’Orcia, pojechali stylową, zabytkową Alfą Romeo – detal, który nadał całości włoskiego charakteru i nuty filmowego uroku.
Ceremonia kościelna była wyjątkowo wzruszająca. Ksiądz wprowadził atmosferę ciepła i lekkości, a muzyczna oprawa – harfa, skrzypce oraz śpiew siostry panny młodej – poruszyła nie tylko rodzinę, ale i najbliższych przyjaciół. Tego typu ślub kościelny w Toskanii, choć wymaga dodatkowej logistyki i pozwoleń – szczególnie w tak ikonicznej lokalizacji – może stać się niezapomnianym przeżyciem, jeśli odpowiednio go zaplanować.
Po ceremonii goście zostali zaproszeni na przyjęcie pod gołym niebem, zorganizowane w duchu stylu old money – klasycznie, minimalistycznie, z ogromną dbałością o detale. Białe obrusy, świeże kwiaty i elegancka zastawa stworzyły tło dla smaków i wspomnień. Antipasti podane w bufetach, włoskie słodkości i obowiązkowa pizza – wszystko to pozwoliło gościom rozsmakować się w autentycznym włoskim stylu.
Szczególnym miejscem na mapie tej uroczystości był przygotowany specjalnie dla nich stolik z panoramicznym widokiem – dwa krzesła pod łukiem z kryształowym żyrandolem stały się spokojną oazą dla gości i tłem do serwisu tortu. To tam można było zatrzymać się na chwilę, spojrzeć na wzgórza, odetchnąć – i poczuć, że czas zwolnił.
Wieczór zakończył się tańcem nowożeńców pod rozgwieżdżonym niebem, wśród ciepłego światła girland i śmiechu gości. To był wieczór, który nie potrzebował spektakularnych fajerwerków – jego siłą była dobra organizacja, elegancja i prawdziwe uczucia.
Paulina i Piotr o nas:
Fotografia: Nina & Darek